|
2:0 (1:0) |
|
Granit Roztoka |
|
M.K.S Włókniarz Głuszyca |
|
Czas spotkania: 90 min.
W gorące niedzielne popołudnie nasza drużyna Włókniarza rozgrywała wyjazdowe spotkanie w Roztoce z miejscowym Granitem.
Kłopoty podopiecznych Bachmatiuka zaczeły się już przed wyjazdem, a mianowicie problemem było zebranie się naszych zawodników na to wyjazdowe spotkanie. Jednak udało nam się uniknąć walkowera i zdołaliśmy uzbierać 12 zawodników, do drużyny po długiej przerwie powrócił Grzegorz Rydzewski oraz Łukasz Kwiatkowski.
Jeżeli chodzi już o samo spotkanie, nasi gracze wyszli z nastawieniem, że nie ważne jest to że jest ich mało ale najważniejsze jest zwycięstwo, jednak nasze nastroje szybko zostały zepsute ponieważ już w 10 minucie tracimy bramkę, oślepiające słońce zmyliło naszego obrońcę i ten stracił w łatwy sposób piłkę takich problemów nie miał zawodnik gospodarzy i uderzył na bramkę Pastuły, który nie miał nic do powiedzenia w tej sytuacji. Włókniarz pierwszą groźną sytuację miał w 15 minucie, piłka od Rydzewskiego bardzo dobrze zagrana w pole karne, jednak delikatnie spóźniony Żołopa nie zdołał do niej dotrzeć a mogło być bardzo groźnie.W 22 minucie strzał Trojaka z rzutu wolnego z wielkimi kłopotami broni bramkarz Roztoki. Kolejne minuty tego spotkania, to groźniejsze ataki Granitu jednak nasza obrona potrafiła wyjść obronną ręką, Nasi piłkarze mieli doskonała sytuację w 41 minucie Grzesiek Rydzewski ograł obrońce podał do wchodzącego Żołopy, ten wpada w pole karne jednak za mocno wypuścił się w bok co w konsekwencji złożyło się na słaby strzał.Ostatnia ciekawa akcja pierwszej połowy należała do naszej drużyny Rydzewski ograł dwóch zawodników w środku pola podał za obrońców do wchodzącego Trojaka ten uderzył wzdłuż bramki jednak nikt nie potrafił dojść do piłki, w tej sytuacji jak przyznał sam zawodnik później lepszym rozwiązaniem byłby strzał na bramkę.
Druga połowa spotkania przyniosła od razu dobrą sytuację dla Włókniarza, znowu świetne podanie Rydzewskiego za obrońców, tym razem do Karkułowskiego , który wyszedł sam na sam z bramkarzem jednak źle uderzył w piłkę, która przeszła obok bramki. Włókniarz postraszył i to na tyle , kolejne minuty to zdecydowany lepszy okres gry Granitu, który w 65 minucie bliski był zdobycia bramki po tym jak źle zachował się nasz stoper, jednak gracz z Roztoki nie potrafił znakomitej sytuacji zamienić na bramkę. W 78 minucie na placu gry pojawia się nasz jedyny rezerwowy w tym spotkaniu.Kwiatkowski zastępuje Trojaka.. W 80 minucie Arek Pastuła ratuje nasz zespół przed utratą bramki w sytuacji sam na sam z napastnikiem Granitu.W 88 minucie boisko za drugą żółta kartkę opuszcza Karkułowski Konrad. W 89 minucie Roztoka wychodzi z szybką kontrą z pod własnej bramki, piłka zagrana do bocznego pomocnika ten decyduje się na wrzutkę tam dobre zachowanie napastnika, który potrafił zgubić naszego obrońcę i tak tracimy drugiego gola. W ostatnich sekundach tego spotkania mogliśmy zdobyć honorowe trafienie jednak piłka po strzale Przykuciego odbija się od obrońcy stojącego na linii bramkowej.
1.
Arkadiusz Pastuła
2.
Dariusz Gluza
3.
Krzysztof Przykucki
4.
Grzegorz Bachmatiuk
5.
Mateusz Trojak 78"
6.
Mateusz Pydych
7.
Szymon Kubacki
8.
Grzegorz Rydzewski
9.
Sebastian Kosior
10.
Karol Żołopa
11.
Konrad Karkułowski
Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.